a nawet Cuoco :D (bardzo przepraszam wszystkich jej fanów ;p :)

lubię ją, ale nawet sympatia tu nie pomogła. Niezły pomysł, ale nacechowanie głównej bohaterki jest aż nadto przesadzone

wk.rwiajaca do szalenstwa, ale serial zapowiada sie calkiem spoko :)

widzę, że mamy podobną wrażliwość :D ale wiesz, ta jej nad ekspresywność jest po prostu mało naturalna i ciężko się przy tym nie oprzeć wrażeniu, że Kaley grając w taki sposób tę postać (jakkolwiek może i wynikający z jej charakteru) myślała, że będzie fajna oraz da pokaz swoich nie wiedzieć jakich aktorskich umiejętności :) I szkoda w sumie, że tak to wychodzi, bo spokojnie da się ją oglądać we wszystkich scenach, gdy jest spokojna i naturalna. Ba, nawet chętnie bym ją zobaczył teraz w jakimś poważnym dramacie.

nie jestem szowinista, wrecz jestem feminista a i tak ta postac jest tak napisana i zagrana ze jedyne co mi sie cisnie na usta to puszczalska pijaczka...

Ja także jestem feministą i tu nie jest problemem, czy ona puszczalska, czy pijaczka i w ogóle nawet w ten sposób jej nie oceniam. Męczy natomiast jej sztuczna, nienaturalna, stanowczo przesadzona ekspresyjność - histeryczna i nieadekwatna, pasująca raczej do dziecka. Choćby ta scena, jak będąc w tym pokoju hotelowym, rozmawiała przez telefon z koleżanką, a ten leżał na łóżku zakrwawiony, czy też te jej urojenia, jak patrzyła na obraz, albo scena przesłuchania na policji. Nawet uwzględniając szok i obawy, to przesadzone to wszystko

dawno, jesli wogole nie widzialem tak sensownego serialu z tak irytujaca glowna postacia... :) zobaczymy jak bedzie dalej.

Tak właśnie miałam napisać. No okrutnie irytująca!!! (Do szaleństwa, zgadzam się). Niewiele lepiej z muzyką sugerującą, że dzieją się niesamowicie dramatyczne rzeczy, przy czym to tylko główna postać robiąca szopkę na każdym kroku. Jestem ciekawa co będzie dalej, ale nie wiem czy się będę jeszcze wystawiać na taki skręt kiszek.

No to chyba ktoś albo nie obejrzał serialu, albo go kompletnie nie zrozumiał i obstawiam to drugie. Serial jako całość jest świetny. Główna bohaterka genialna.

fantastycznie, ze ty wszystko tak swietnie rozumiesz :D razem z yuflow wyrazilismy swoje subiektywne opinie a ty szukasz w tym drugiego dna. Jesli jestes tak wkuriwajacy/a jak glowna bohaterka wspolczuje ludziom z twojego grona xd

Uważaj, bo może po prostu nie zrozumiałeś tego łopatologicznego serialu dla ynteligentnych inaczej. xd

Niestety, nie wszyscy mogą się znać na kinematografii. Zauważmy, że postać grana przez Kaley jest tak wymyślona, żeby wzbudzała takie emocje. Tym zabawniejsi są ci nierefleksyjni widzowie, którym wydaje się, że ona tak gra, bo nie potrafi inaczej :)

dla mnie jest bezczelna ta postać. Myśli tylko o sobie i nie zwraca uwagi, że przez nią może się cos komus stac. Nie moge odgaldac juz 5tego odcinka tak mnie wkurza. A super sie zapowiadal ten serial :P

Bo to jest cechą charakterystyczną osob uzależnionych! Rola głównej bohaterki zagrana rewelacyjnie! Kelly ma Emmy w kieszeni.

masz racje, dzieki za ten komentarz :)

Pełna zgoda. Postać zagrana świetnie.Jest zabawna gdy ma być zabawnie i jest przekonująca gdy ma być dramatycznie. Będzie Emmy. A serial bardo dobry.

Przesada. Taką ma rolę, ma być infantylna, myśleć tylko o sobie (z przebłyskami empatii), ale też niby jest pokazane dlaczego taka jest.
Serial nie jest zbyt ambitny i ma być ewidentnie lekką rozrywką, a nie intelektualnym wyzwaniem więc nie oczekujmy zbyt wiele.
Niemniej po jego obejrzeniu mam wrażenie, że Kaley Couco nie jest zbyt dobrą aktorką. Jej postać była taką kalką z Penny z "Big Bang Theory, że czasem czekałem aż zza rogu wyjdzie Sheldon i Leonard.

a mnie się podobał cały serial poza ostatnim odcinkiem przez który obniżam ocenę o 2 gwiazdki,

jak to możliwe, że wszyscy którzy cassie pomogli stracili albo życie, zdrowie, prace a ona sama pomimo, że wciągała ludzi w swoje niebezpieczne problemy bez względu na ich życie i bezpieczeństwo wyszła ze wszytskiego cało, dalej ma pracę i jest na plusie i może jeszcze dostanie prace w cia a wszyscy obok niej coś utracili?

to pochwała toksycznej osobowości, cassie nawet nie pomogła megan, co się z nią stało? co z jej historią? po prostu tak zostawiła megan i enrico bez niczego? annie stracila przez nia prace i licencje...?

cassie jest osobą egoistyczna i jej postać nie uleczyla sie pod koniec serialu, jedyne co to przestala pic, ale dalej mysli tylko o sobie, nawet na samym koncu wplatała enrico w kłopoty przez ktore prawie umarł...

Z tą licencją to nie wiadomo, prace straciła bo sama złożyła (bardziej pasuje przekazała) wypowiedzenie.

Licencja hmm, skoro FBI pogadało z liniami o tym żeby jednak jej nie zwalniać stawiam, że jej nie straci.

Co do bohaterki - początkowo też tak myślałem jak osoby z pierwszych postów tutaj - jednak jako całość ma to pokazać to na co malo kto patrzy na "tło" i kontekst co podkreślą babcia przyjaciela głównej bohaterki. Ludzie są jacy są nie dlatego, że chcą, ale dlatego że uczą się świadomie badz nie wzorców zachowań (tutaj mamy do czynienia z typowym syndromem DDA), a samo zachowanie i charakter kształtuje się z naszych przeżyć i doświadczeń. Ludzie są jacy są z jakiegoś powodu i idealnie opisują to np. Książki i instrukcje do manipulacji. Daleko nie trzeba szukać - jeżeli ciągle się zdarza, że facet cie zdradza i oszukuje to w każdym się tego dopatrujesz i niechscy torpedujesz związek z osobą która tego nie zrobi, ale nie wytrzyma twoich jazd. Osoba, która była z alkoholikiem zawsze będzie takich osób unikać choćby nie wiem jak dobre by one były teraz. Dużo tego.

Inna sprawa, że mamy tam dużo przebitek z dzieciństwa - poczytajcie sobie o badaniach co się dzieje jak się mówi dziecko do lat 13 "za słaby jesteś", "nie potrafisz", "ciągle coś psujesz" itp. To wywiera wpływ na dzieci i potem ich dorosłe życie tak samo jak ciągle umniejszanie ich talentu, nie pozwalanie na chwalenie się dziecka przed znajomymi rodziców np swoimi rysunkami może doprowadzić do skrajnej nieśmiałości w przyszłości.

Ja jestem po pierwszym odcinku więc jeszcze wszystko przede mną, ale mi się jej nadekspresja podoba. Taka ma być. Jej rozmowa z lustrem przypomniała mi Leo z "Once upon a time...", też był przesadzony, ale groteskowe postaci chyba mają to do siebie. ;)

Moim zdaniem jest urocza, nie dziwię się, że tyle osób ją lubi, to taki typ osoby, której wiele uchodzi na sucho, bo jest sympatyczna i ładna. A dlaczego tyle pije jest uzasadnione w filmie. Zresztą ten motyw z piciem jest zabawny - taki czarny humor i do tego wyjaśnia, czemu jej się urwał film w noc morderstwa :)

Ja też tę postać absolutnie kupuję, ona miała taka być, przecież ta jej "nadekspresyjność" potęguje efekt komediowy i kontrast z powagą i wydarzeń.

Podczas 4 odcinka wyłączyłam, bo już nie mogłam jej znieść!

Ja miałem problem z tą aktorką już w TBBT o ile w pierwszych paru sezonach było ok tak potem jej mimika stawała się coraz bardziej przerysowana wręcz przesadnie nienaturalna. Niestety tutaj nie dałem rady i odpadłem.

ps. Jak widać Penny nadal jest puszczalska ;p.

Tez czuje klimat podobny jak w serialu "Juz nie zyjesz".

A co do poziomu irytacji glowna boharetka to jest on niesamowicie wysoki u mnie, momentami przeszkadza mi w skupieniu sie na tresci, ktora jest ciekawe pomyslana.

Jak mozna byc az tak glupia, naiwna, przerysowana w reakcjach i w dodatku miec takie powodzenie ;P Nie wiem czy to slaba gra aktorska, czy postac miala taka byc, ale litosci..