Gdybym nie wiedział o kogo chodzi to w życiu bym nie zgadł, że na "okładce" widnieje twarz Vince'a Vaughn'a. Prędzej powiedziałbym, że to jakiś Iniesta z Barcelony :)) Zresztą z kobietą nie lepiej. W zasadzie spodziewałbym się twarzy Ashley Judd bo nie wiedzieć czemu większość opisów ją wskazuję jako główną "heroinę" filmu. I tak naprawdę to się szczerze zdziwiłem, że to całkiem inni bohaterowie :P