PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9508}
5,7 18 354
oceny
5,7 10 1 18354
5,7 14
ocen krytyków
Showgirls
powrót do forum filmu Showgirls

Film

ocenił(a) film na 8

Bardzo dobry.Nie wiem czemu ocena filmu to tylko "niezły" i czemu aż tyle Złotych Malin?No ale cóż nie jest to film dla rozwydrzonych nastolatek i małych dzieci a niestety większość ich to ogląda a potem uważa że zbyt "zboczony" itd. Ten film ukazuje prawdziwe życie i showbiznes ale wzorem dzisiejszej młodzieży jest Hannah Montana.Co do filmu dla mnie 8/10. ;)

ocenił(a) film na 10
vamps

mnie sie osobiscie ten film tez bardzo podobal i nie rozumiem dlaczego jest tak nisko, moze sie nie znam ale naprawde super, calkiem inny od wszystkich :)

ambershine

Nie znasz się, ten film to koopa.

ocenił(a) film na 9
ambershine

Całkowicie się zgadzam film naprawdę zajebisty, dobra scena seksu w basenie no i jeszcze jak Nomi dokopała Carverowi też wymiata. Bez wątpienia jeden z moich ulubionych filmów Verhoevena. Normalnie tylko jechać do Vegas i robić karierę he he...

ocenił(a) film na 6
lordofthedead

rewelacyjny plakat

użytkownik usunięty
vamps

Cóż facetom może się podobać z wiadomych powodów - 'Są cyki jest okejka' ;).Jak dla mnie to za mało.Zboczony?Film jest po prostu nudny.Jest o niczym.Pokazanie niby to 'prawdziwego życia' i showbiznesu to tylko pretekst, żeby pokazać kilka gołych dup.Verhoeven po realizacji 'Nagiego Instynktu' najwidoczniej tak rozsmakował się w tworzeniu filmów 'śmiałych', że postanowił znowu wywołać skandal kolejnym 'zboczonym' filmem.Tylko kiepsko mu to wyszło.Postaci są papierowe, a cała historyjka żenująco słaba.

Zboczony ? Czyli np. Ostatnie Tango w Paryżu można nazwać "arcyzboczonym" ; >

Zboczony to był Hostel, albo Piła...Co jest nie tak w seksie?
Dalej zboczeni to są purytański hamerykanie dla których nie ma limitu krwi na centymetr taśmy celuloidowej ale już pokazanie fragmentu rozemocjonowanego ciała jest bee...
Zboczona jest ta świętoszkowata mentalność ograniczająca możliwość pożycia od określonego wieku, ale już nie widząca nic złego w seks turystyce...

Nie dać się nabrać na te małomiasteczkowe ściemy!
A sam film jest bardzo wciągającą wizją miasta grzechu, jego pokus, neonów itd. IMO lepszy film o tańcu niż Black Swan, 8/10.

ocenił(a) film na 7

Film jest o niczym? Co to za bzdurny argument?
Cała historia jest dobrze przemyślana i nakręcona. Bardzo dobre kreacje aktorskie (Elizabeth Berkley, Kyle MacLachlan itd.) i świetna choreografia. Nie wiem, czemu się burzycie odnośnie nagości w tym filmie. Dla mnie osobiście sceny erotyczne z wielu współczesnych projektów są żywcem wyjęte z pornosów i to nawet nie z tych soft (Californication, Seks w wielkim mieście...), ale jak można wieszać psy na Showgirls, jeśli w tym filmie wszystko jest przemyślane i nie wyczuwa się pokazywania gołej dupy na siłę. Przynajmniej dla mnie ta historia była spójna.

,

Sir Marco

ja np jestem kobietą, a jakoś według mnie film był całkiem niezły (w końcu cycki to tylko cycki, i mimo że na ekranie było ich sporo, to jakoś nie przerażały czy coś). Nie spodziewałam się arcydzieła, podeszłam do filmu z dystansem i mimo średniej gry aktorskiej i kiepskiej reżyserki, nie było najgorzej. A sam fakt, jak wygimnastykowane te wszystkie tancerki był, przecież one zajebiście tańczyły, to też plus dla aktorek za przygotowanie kondycji itp.. A ten co grał Zacka to jakiś oblech, ta jego broda mnie przeraziła... daję 6.

użytkownik usunięty
Sir Marco

Owszem film jest o niczym.Dobrze przemyślana historia?Chyba żartujesz.Nie zostało absolutnie nic przemyślane.Film ewidentnie miał w założeniach być 'śmiałym' i skandalizującym, a wyszło z tego mierne widowisko.Nagość i erotyka w tym filmie absolutnie mnie nie 'burzy', bo niestety zostało to podane w sposób nudny i kiepski.Mało co potrafi mnie wzburzyć, a już na pewno nie marna erotyka.Nawet najlepsza choreografia nie decyduje o poziomie filmu i jego scenariuszu.Jeśli to takie arcydzieło, to widać ma bardzo 'skomplikowany' przekaz, gdyż cały świat go nie zrozumiał i dlatego został 'nagrodzony' licznymi, złotymi malinami :)

ocenił(a) film na 7

Akurat Złote Maliny nie są żadnym sensownym wyznacznikiem jakości filmu, a jedynie lansują środowisko związane z przyznawaniem tych nagród. Można podać wiele przykładów, w którym Złota Malina została przyznana niezasłużenie (scenariusz Rambo II, Demi Moore za "Striptiz" etc.).

Do zarzutu "film jest o niczym" nie potrafię się ustosunkować, bo albo trzeba mieć problemy z synapsami w mózgu, albo oglądać film fragmentarycznie, żeby nie załapać o co w nim chodzi. Nie twierdze, ze 'Showgirls' jest arcydziełem, czy filmem metaforycznym. Co nie zmienia faktu, iż historia jak najbardziej może się podobać i dobrze się ją ogląda.

Równie umiejętnie jak ty w przypadku 'Showgirls', jestem w stanie wykazać, że "Obcy - decydujące starcie" (jeden z twoich ulubionych filmów, jak mniemam) to także film o niczym, z całą plejadą bzdurnych rozwiązań, nielogiczności i fabularną płycizną.

użytkownik usunięty
Sir Marco

"Akurat Złote Maliny nie są żadnym sensownym wyznacznikiem jakości filmu, a jedynie lansują środowisko związane z przyznawaniem tych nagród. Można podać wiele przykładów, w którym Złota Malina została przyznana niezasłużenie (scenariusz Rambo II, Demi Moore za "Striptiz" etc.)." - Owszem, ale w tym przypadku 'Showgirls' absolutnie się zgadzam.

"Do zarzutu "film jest o niczym" nie potrafię się ustosunkować, bo albo trzeba mieć problemy z synapsami w mózgu, albo oglądać film fragmentarycznie, żeby nie załapać o co w nim chodzi. Nie twierdze, ze 'Showgirls' jest arcydziełem, czy filmem metaforycznym. Co nie zmienia faktu, iż historia jak najbardziej może się podobać i dobrze się ją ogląda."-Fragmentarycznie???Fajne słowo:), brzmi prawie inteligientnie;).To, że film mi się nie podoba nie oznacza, że go nie rozumiem.Sformułowanie 'film jest o niczym' znaczy tyle, że fabuła jest tak marna, że mam się wrażenie, że w filmie jest sprawą co najmniej czwartorzędną lub w fazie kompletnego zaniku na rzecz gołych dup, cycków i pseudo śmiałej erotyki.W związku z tym nie próbuj pozować na wielkiego intelektualistę, używając równie pseudo intelektualnych słów.Historia 'może' się podobać, ale nie musi.

"Równie umiejętnie jak ty w przypadku 'Showgirls', jestem w stanie wykazać, że "Obcy - decydujące starcie" (jeden z twoich ulubionych filmów, jak mniemam) to także film o niczym, z całą plejadą bzdurnych rozwiązań, nielogiczności i fabularną płycizną."-Dobrze mnieniasz:)Tylko pamiętaj, że to ty odpowiedziałeś na mojego posta, niezadowolony z mojego odmiennego zdania na temat tego filmu, a nie odwrotnie.Jak się uprzeć to można udowodnić, że każdy film, nawet największe arcydzieło kinematografii, to zwykły gniot.Bardzo lubię film "Obcy", ale jeśli tylko chcesz możesz krytykować go na łamach filmwebu ile wlezie, masz do tego prawo, a mnie szczerze mówiąc średnio to interesuje:)Co do wykazywania minusów tego filmu, to możesz tylko próbować;)

ocenił(a) film na 7

Nie mam zamiaru się nad tobą znęcać w ten, czy inny sposób, ale muszę zwrócić Ci uwagę, że słowo "fragmentaryczny" nie jest w żadnej mierze wyszukane. No i nie pozuję na inteligenta, tylko staram się rzeczowo i zrozumiale wyrazić o co mi chodzi.

użytkownik usunięty
Sir Marco

W porządku :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones