PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1453}

Fatalne zauroczenie

Fatal Attraction
7,2 34 842
oceny
7,2 10 1 34842
6,3 16
ocen krytyków
Fatalne zauroczenie
powrót do forum filmu Fatalne zauroczenie


Alex jest (może być?)symbolem tego wszystkiego, co niepopoi współczesnego mężczyznę (WASP-a) Jest inteligentna, samodzielna, niezależna, wykształcona - jest znakiem tych przemian, które kobietę wyprowadziły z kuchni i domu rodzinnego. Po drugiej stronie jest "świat prostych wartości", czyli tenże bukoliczny dom, rodzina, praca i ustalone, tradycyjne relacje męsko-damskie. Ten świat chce zniszczyć Alex - jest monstrum, które przybywa aby zdemontować krok po kroku "naturalny porządek rzeczy".
Alex jest fantazmatem, który niesie ze sobą zbitkę tego wszystkiego, co "druga płeć" ocenia jako zagrożenie, na co patrzy z lękiem i obawą.
Z jednej strony siła, niezależność i samodzielność (Alex jako groźna rywalka w pracy, w przestrzeni społecznej). Z drugiej Alex zbiera w sobie to wszystko, co tradycyjnie postrzegane jest jako immanentne cechy "słabsze" (czytaj: gorszej) płci: nadpobudliwość, nieracjonalność, emocjonalność, histerię.
Jedno z drugim łączy się w znak zagrożenia: oto "nowoczesna" kobieta wchodzi bezceremonialnie w męski świat, ale oprócz nowych, przejętych od mężczyzny cech, dysponuje też starym repertuarem swych niewieścich cech.
Musi przegrać, bo zapomniała, gdzie jest jej miejsce: może być żoną, może być "cichą" kochanką,
ale nie może być pełnoprawnym podmiotem. Toteż zostaje zdemonizowana i zamordowana, a szczęśliwy widz oddycha z ulgą: świat jeszcze raz został ocalony. Kochanie, kiedy kolacja?

(patrz również dyskusja na blogu Diany:
http://www.filmweb.pl/blog/entry/477014/Zapiski+na+marginesie+ta%C5%9Bmy+filmowe j.html#komentarze)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
hauser

Według mnie to spora nadinterpretacja, hauserze, ale bardzo, bardzo ciekawa. Rozpatrując to graficznie moznaby stwierdzic iz yin i yang chcą zamienić się miejscami tym samym burząc porządek całego wrzechświata.

Ja bym jeszcze dorzucil do tego, iz ten bunt i 'szał latania z nożem' moze byc spowodowany tym, ze tak bardzo Alex chce mieć faceta. I w tym przypadku mogłbym również sie zgodzic, iz jest to obraz podświadomości kobiety, ktora na zewnatrz dazy do tego aby sie calkowicie usamodzielnic, a wewnątrz tak naprawde porywa ja przeciwstawny nurt - brak kochajacego faceta, pelnej rodziny, dziecka, piętno wieku itp.
Czyli feminizm jako bunt w stosunku tego czego nie mozna w jakis sposob miec i osiągnąć. Czy to przez jakies wlasne ograniczenia, czy tez przez cos innego, co jest podbudowane odpowiednia ideologią - a to tylko proba umocnienia wlasnych slabości.

ocenił(a) film na 8
radosny_optymista

Czyli wniosek: kobieta (ta wietrzna istota) słabą jest.
;)

ocenił(a) film na 8
radosny_optymista

" brak kochajacego faceta, pelnej rodziny, dziecka, piętno wieku itp. "

Czyli opowieśc o tym, ze feministka to zła zoła, w istocie (choc na poczatku nie zdaje sobie z tego sprawy) niespełniona, samotna, nieszczęśliwa - ratunku szuka w mezczyznie. Nawet w żonatym, bo to przecież niemoralna baba.. Jak to wyzwolona feministka

ocenił(a) film na 9
hauser

No tak, bo przecież On jest chodzącym ideałem...Gdyby facet miał jaja i moralność, to nawet największa niemoralna baba by nie była w stanie nic zrobić. Ale najlepiej jest zdradzić a później trząść portkami, że się żona dowie. No bo przecież ta 2 osoba nie ma prawa mieć uczuć, zakochać się itp. Przecież kobieta to tylko robot do bzykania i robienia obiadków...a jak tylko chce mieć równe prawa i być traktowana z szacunkiem, to zaraz zostaje jej przyklejona łatka "feministka" z bardzo negatywna konotacją typowego szowinisty...

ocenił(a) film na 8
uwieziona

Ale kto przykleja tę łatkę? Bo chyba nie mowisz o mnie, mam nadzieję?

ocenił(a) film na 9
hauser

Przecież Ją nazwałeś feministką.

ocenił(a) film na 7
hauser

...kobieta potrafi i tyle :-) chociaż zarówno ON jak i ONA nie postępują godnie...jakby nie było-pojawia się temat zdrady a co za tym idzie-"masz na co zasłużyłeś"...szkoda tylko żony i dzieciaka..są jedynymi ofiarami...ale zapewne ze strony psychologicznej ;-) ofiarami w tej opowieści stają się wszyscy...ofiarą zdrady,miłości....Ogółem-fajnie się ogląda...

hauser

To tak jakby mówić o Hitlerze jako o niemieckim Piłsudskim -_-
Przecież to Alex była agresorem - a nie "normalny" świat.
Swoją drogą całkiem ciekawa interpretacja.

ocenił(a) film na 8
krzycho123

W roli agresora obsadził ja scenariusz i reżyser. :)
A sam rozwój wypadków wskazuje, że film jest peanem w obronie tradycyjnych i konserwatywnych wartości. Kto im zagraża? To rowniez widac w "F.z.".

ocenił(a) film na 9
hauser

zagraża im oderwanie od tradycyjnych wartości, a jedną z nich jest także wierność. Złamał tą zasadę, więc sam zrobił furtkę i pozwolił Alex wkroczyć w swoje życie. Dało się to jeszcze polubownie zalatwić, ale facet był draniem, modlacym sie o to żeby żona się nie dowiedziała. A do tego wybrał sobie na "szaloną noc" kobietę, która jak widać na filmie zwariowała (albo może i wcześniej coś było z nią nie tak?). Sama się na początku filmu przyznała, że z mężczyznami źle trafiała. Albo moze już miała uraz z dzieciństwa? W filmie gdy Dan przeszukuje jej mieszkanie natrafia na fragment z gazety o panu Forrescie (czyżby ojciec Alex?) który jest ofiarą romansu i umiera na zawał.

ocenił(a) film na 8
namarra

"Dało się to jeszcze polubownie zalatwić, ale facet był draniem"

Miałem wrażenie, że "polubownie" próbował, ale może napisz, dlaczego tylko mi się zdawało?

ocenił(a) film na 9
hauser

pogłębił się chociaż samą propozycją usunięcia ciąży

ocenił(a) film na 8
namarra

Czyli powinien związać się z Alex? A ona zaakceptowałaby swoją pozycję "tej drugiej"?

ocenił(a) film na 9
hauser

No co Ty? Oczywiście, że nie powinien się z nią wiązać, ale nie powinien też w żadnym wypadku mówić jej by ciążę usunęła. Szczególnie kiedy wiedział, że miała takiego hopla na jego punkcie. Mógł powiedzieć żonie o romansie, a jej, że będzie płacił alimenty na dziecko i wtedy byłby kryty. Jakby żona wiedziała o wszystkim to nie bałby się i mógł załatwiać spokojnie sprawę z policją gdy widział, że jej zaczyna odbijać.

ocenił(a) film na 8
namarra

"Spokojnie z policją"? ;)
Nic by to nie dało. Dziecko bylo dla Alex środkiem do zdobycia mężczyzny, na którego punkcie oszalała.
To był efekt śnieżnej kuli.

ocenił(a) film na 9
hauser

Gdyby żona wiedziała o Alex można by było zgłosić sprawę na policji już po zniszczeniu samochodu. A on tylko poszedł i przedstawiał sprawę udając, że reprezentuje jakiegoś klienta, a żonie nakłamał. Poza tym, Beth gdyby wiedziała od początku o szaleństwie tej kobiety, wiedziałaby do czego jest zdolna, to zgłosiłaby tą sytuację w szkole, bo pierwsze co się robi to przecież chroni dziecko. Nauczyciele pilnowaliby aby syn był odbierany tylko przez rodziców, więc Alex by go nie porwała, a nawet pewnie złapaliby ją na gorącym uczynku.
Widać było, że oszalała, ale na początku zachowywała się spokojnie. Co prawda co chwilę dzwoniła, ale dziwi Cię to, skoro musiała mu jakoś powiedzieć, że jest w ciąży a on nie chciał z nią w ogóle gadać? Policjanci powiedzieli mu, że takie sprawy trzeba załatwić polubownie, bo jak na razie ta kobieta jest spokojna, ale kto wie co się stanie gdy oni ją odwiedzą. A ten głupek powiedział jej żeby usunęła ciąże. To nawet mógł być moment w którym przelała się czara goryczy i puściły jej wszelkie hamulce.

ocenił(a) film na 8
namarra

"A on tylko poszedł i przedstawiał sprawę udając, że reprezentuje jakiegoś klienta..."

I dowiedział sie, że póki co, policja palcem nie ruszy.

Co do ciąży: nie wiadomo, czy w ogole była. Wiadomo natomiast, że Alex wykorzystywała ja do manipulowania, ze była kartą przetargową w walce o uczucie wwybranka. Powiedział, zeby usunęla, bo nie chcial tego dziecka, nie chcial, zeby ten przelotny romans miał tak daleko idace konsekwencje. w swoim mniemamiu zachowal sie racjonalnie, biorac "odpowiedzialnosc" i probujac chronic własną rodzine.
Jak niałby załatwic sprawe 'polubownie", żeby Alex to zaakceptowala? Przeciez jej nie kochał. Ona nie byla w stanie przyjąć tego faktu.

ocenił(a) film na 9
hauser

no właśnie, wiedząc że policja palcem nie ruszy powinien sam zadbać o bezpieczeństwo rodziny. A on nic nie powiedział żonie, wiec skoro nie wiedziała o niczym to jak miała córkę chronić?
A Alex była w ciąży, przecież znalazł u niej w domu testy ciążowe i opowiadał koledze, że dzwonił do ginekologa, który mu gratulował. I nie twórz teorii że ginekolog mogł byc podstawiony bo to już by było za bardzo naciągane.
No właśnie nie wziął odpowiedzialności, ani za swoje czyny, ani za swoją rodzinę, ani za poczęte dziecko ;/ W końcu dziecko się samo nie zrobiło, więc powinien zrobić co do niego należy i zaopiekować sie potomkiem. Chyba wie skąd się dzieci biorą. Poza tym co za inteligent leci do łózka z obcą laską i się nie zabezpieczy? Aż mi staje przed oczami ta reklama
http://www.youtube.com/watch?v=LMjhZjvlQOk&feature=related
Jakby facet stanął na wysokości zdania to nikt nie musiałby ginąć. Prawdopodobnie Alex trafiłaby na leczenie (albo do psychiatryka) po rozwaleniu samochodu, a już najpóźniej po zupce z królika.

ocenił(a) film na 8
namarra

Przecież nie miał pojęcia, że sprawa banalnego "skoku na bok" urośnie tak potężnie.
Ciąża nie jest pewna. To, o czym wspominasz, to poszlaki, poważne, ale poszlaki. Ważniejsze, że nawet realna ciąża była dla Alex środkiem do zdobycia mężczyzny, zmuszenia go żeby odszedł od żony, założył z nią nowy związek. Tego chciała, być pierwszą kobietą w jego życiu. Mógł jej to dać? Nie. Zgodziłaby się na mniej? Nie.
Nie widzę też uzasadnienia dla twierdzenia, że inny bieg wydarzeń (inne zachowanie Douglasa) uspokoiłoby sytuację. Nie, nic nie da Alex zaspokojenia, gdy widzi, że je ukochany mężczyzna kocha inną a jej nie kocha. Inne może byłyby punkty graniczne, efekt zapewne ten sam. Bo niezależnie od tego, co chciałby i mógłby dać jaj Douglas, nie mógł i nie chciał dać jej tego, co chciała. Nie chodziło tu wcale o dziecko. Chodziło o odtrąconą miłość. Psychoza narastała i tego biegu nic - oprócz odwzajemnionego afektu Douglasa - zmienić nie mogło.

ocenił(a) film na 9
hauser

Banalny "skok na bok"..., to sobie tak skocz bez zabezpieczeń i zobaczymy ile Ci przyjdzie alimentów płacić. Bezmyślne i nieodpowiedzialne zachowanie i tyle. Żona wyjeżdża na weekend a ten zbiera do łózka obcą babkę i liczy, że się po kościach sprawa rozejdzie.
Przecież Ci cały czas piszę, że nie było szans na to żeby Dan był z Alex. Nawet nie powinien z nia być, ale jakaś odpowiedzialność chyba być musi? Wpadka? Trudno, płać. I nie mów, że ona nie była w ciąży, bo już naprawdę naciągasz. W filmie i ona i lekarz to potwierdzili i Dan sam w to wierzył, więc nie wiem jakie jeszcze dowody byś chciał? Może zdjęcie z USG kilkudniowego dziecka?
I wszytsko potoczyloby sie inaczej właśnie gdyby on nie robił podstawowych błędów. Efekt nie bylby ten sam, bo można by było kobietę - wariatkę szybko złapać i zamknąć. A tak to on co chwilę próbował zatuszować sprawę, a ona robiła co chciała

ocenił(a) film na 8
namarra

Tak, banalny skok w bok. Tak był traktowany (na początku) przez obie strony. Pamiętasz pytanie Alex w pubie: "Czy jesteś dyskretny?". Kontekst byl jednoznaczny: seks bez zobowiazań dwojga dorosłych ludzi, ktorzy nie chcą wiązać się niczym poważniejszym. Alex złamała tę niepisaną umowę.
Nie wiem, czy się nie zabezpieczyli. Jeśli nie, fakt - konsekwencje trzeba przyjac do wiadomosci. Ale przecież oboje tego chcieli, prawda? To nie byl gwałt. I Douglas od odpowiedzialności nie uciekał, ale potraktowal swoje zobowiazania w bardzo ograniczony sposob - pomoc w usunięciu ciązy. Dlaczego? Bo dziecko byloby dowodem jego zdrady i potencjalnym powodem kolejnych roszczeń ze strony coraz bardziej natarczywej kochanki. Zakladając, że dziecko bylo istotnie. Dla mnie w strukturze filmu jest to wątek poboczny - tak czy inaczej Alex dązyłaby wszelkimi srodkami do wymnuszenia kontynuacji znajomosci i dalej odsuniecia żony, rozbicia rodziny. Z dzieckiem, czy bez dziecka.

"I wszytsko potoczyloby sie inaczej właśnie gdyby on nie robił podstawowych błędów"

Tego nie możesz tego wiedzieć. On zachowywal się - na swój sposób - racjonalnie. Byla umowa, był niezobowiazujacy seks, i planowany koniec - nieoczekiwana informacja o ciąży przedłuzyła tylko związek, o ktorym już nie chciał pamiętac. Tak długo jak sie dalo usilowal ukryć prawdę przed żona. Dlaczego? Bo ten romans nie miał dla niego znaczenia. A jak zareagowałaby żona na wieść o zdradzie? Czy mówiąc jej, nie wystawaiłby na szwank swego małżeństwa, nie ryzykowałby rozstania? To tez jest istotne w tej układance.

"Wariatkę szybko trzeba zlapać i zamknąć"? ;) Wiesz, to pewnie nie byloby takie latwe. Bo? Scenarzysta i reżyser wspolnymi siłami zadbaliby o to, zeby policja zlekceważyła doniesienie. Krwawa kulminacja była nieunikniona.

ocenił(a) film na 9
hauser

mówisz, że reżyser by prowadził do krwawego momentu kulminacyjnego, wiec i tak wszystko sprowadza się do samego początku historii, czyli do złamania, poprzez zdradę, pierwszej podstawowej zasady związków - zaufania. Jak sam zauważyłeś, wystarczył tekst nieznajomej kobiety o dyskrecji, żeby facet zapomniał o żonie i wskoczył do łóżka innej. Sex bez zobowiązań ma miejsce jak dla mnie jedynie jak obie strony nie mają jeszcze jakiś zobowiązań wobec osób trzecich, czyli żon, dzieci. Poza tym, on zaproponowal jedynie usunięcie ciąży. A gdy Alex odpowiedziała, że tego nie zrobi, to był koniec propozycji ze strony Dana na załatwienie sprawy.

ocenił(a) film na 8
namarra

Tak, i dla niego to była całkiem banalna historia. dlugo wiec nie chciał przyjąc do wiadomości, że to, co dla iego jest seksem bez zobowiązań dla drugiej strony było głebokim, szalonym uczuciem. Pojęcia "seks bez zobowiazan" użyłem wyłączniew w kontekście osób (tych dwojga) które postanowiły dać wyraz swej namietności - przecież nie odnosi się do żony, to chyba oczywiste? Tu Douglas miał zobowiązania, zlamał je i nie jest dziwne, że usilnie starał sie, zeby sprawa nie wyszła na jaw.
Alex odrzuca możliwośc usuniecia ciązy. Co Twoim zdaniem powinien zrobić Douglas, zeby ją zadowolic, zeby wyjśc naprzeciew jej oczekiwaniom? Bo, moim zdaniem, cokolwiek by zrobił - poza opuszczeniem żony i dziecka - byloby dla Alex za mało.

ocenił(a) film na 9
hauser

przecież nie odnoszę tego do żony. Mówię, że sex bez zobowiązań występuje gdy inne osoby też nie mają zobowiązań wobec innych. Właściwie to źle mówię, nie ma czegoś takiego jak sex bez zobowiązań. Trzeba się liczyć z konsekwencjami. Dan wpuścił ją do swojego łóżka, więc tak samo do domu i do życia rodzinnego. No i właśnie usilnie starał się nie załatwić sprawy dobrze, tylko tak by nie wyszła na jaw. Prawdopodobnie nic by nie zadowoliło Alex, bo widać było że zwariowała. Ale powinien wziąć odpowiedzialność za dziecko które poczęli i wtedy nie miałby sobie nic do zarzucenia w tej kwestii.
W ogóle zauważ ciekawą sytuację, gdy Dan mówi Alex że nie zostawi rodziny bo kocha żonę i jest mu dobrze w domu. Na co Alex pyta dlaczego w takim razie przespał się z nią? I że najwidoczniej nie jest mu tak dobrze, jak mówi. A Dan na to nie potrafi odpowiedzieć. Nie odniosłeś wrażenia, że facet miał wszystko, piękną żonę, córkę, dobrą pracę i ciągle mu było mało?

ocenił(a) film na 8
namarra

"przecież nie odnoszę tego do żony. Mówię, że sex bez zobowiązań występuje gdy inne osoby też nie mają zobowiązań wobec innych. "

No właśnie - nieprawda. To już inna para kaloszy. Pojęcie "seks bez zobowiązań" oznacza tylko tyle, że osoby, które go uprawiają nie roszczą wobec siebie żadnych pretensji, zaś ich spotkanie ma charakter wyłacznie konsumpcyjno-erotyczny. To, czy mają jakieś zobowiązania wobec osób trzecich jest w tej sytuacji nieistotne.
Oczywiście, nie wyklucza to oceny moralnej takich relacji.

Nie wiesz, czemu facet dopuścił się zdrady, skoro "miał wszystko". Ja chyba wiem, napiszę o tym nastepnym razem.

ocenił(a) film na 9
hauser

wiec jak można uprawiać "sex bez zobowiązań" bez zabezpieczenia? A później zdziwienie..
Ciekawa jestem teorii czemu skoczył w bok?

ocenił(a) film na 8
namarra

Przed seksem było ustalenie, (nieformalne, rzecz jasna), że oboje chca przeżyć "przygodę" - nie było mowy o zadnych zobowiazanich "po". Nie planowali przecież ciąży i dziecka. Alex była dorosła, wyzwoloną kobieta, można było załozyć, że odpowiednio sie zabezpieczy. Ale jesli tego nie zrobiła, to jest tak samo odpowiedzialnajak facet. Moze nawet bardziej, bo powinna zadbac o wlasne bezpieczeństwo, a nie liczyc na łut szczęścia.

Zdrada.
Miał wszystko. Byl syty. I to właśnie spowodowało, że chcial raz jeszcze zobaczyć "jak to jest". Poczuć prawdziwa, dziką namietność, pożądanie. Nie znaczy to wcale, że nie kochał żony. Ale dom to spokój, stabilizacja, porządek... ale czasami też monotonia i nuda. Połozył swoje życie na szali. A właściwie - samo sie położyło, bo on przeciez ani przez moment nie zakładał, że ten dziki seks będzie mial jakikolwiek wpływ na jego ustabilizowane życie.

ocenił(a) film na 9
hauser

Oboje powinni zadbać o swoje bezpieczeństwo. Nie zrobili tego, więc jak widać, są siebie warci... Ciekawe założenia robisz, że była kobietą wyzwoloną, ale to chyba nie przeszkadza by zapytać czy się zabezpieczyła? Poza tym jak wiadomo, środki antykoncepcyjne nie dają 100% pewności i zabezpieczenia przed ciążą :P Dlatego uważam, że położył swoje życie na szali sam, a nie "samo się położyło". Nic się samo nie robi. Jest decyzja taka a nie inna i jest jej skutek.

ocenił(a) film na 8
namarra

"Ciekawe założenia robisz, że była kobietą wyzwoloną..."

Przecież nie z kapelusza, tylko na podstawie sposobu przedstawienie bohaterki.
"Położył na szali" czy "samo się położyło"? ;)
On świadomie popełnił zdradę, która - jak sądził - nie będzie miała żadnego przełożenia na jego relacje rodzinne i stabilne życie. W ramach tego założenia, nie kładł na szali niczego poważnego. Na tym polegała zresztą wstępna "umowa" z Alex, którą ona (ona, a nie on) wkrótce złamała.
Oczywiście, gdyby nie zdecydował się zdradzić żony, do niczego by nie doszło. Noe byłoby zdrady, nie byłoby konsekwencji, również filmu i naszej rozmowy.

ocenił(a) film na 9
hauser

"Ciekawe założenia robisz" było nie do kobiety wyzwolonej, ale do teorii, że wtedy nie trzeba pytać czy się zabezpieczyła.
I zdecydowanie położył na szali swoje życie... myślał, że tylko nic nie znaczący kawałek, a tak na prawdę położył całość: dom, rodzinę, pracę, bo tym zaryzykował i wszędzie tam weszła Alex, a na końcu dołożył także zdrowie i życie. To mają do siebie umowy niepisane... praktycznie nic nie można udowodnić. Dan zaryzykował, a miał dużo, więcej do stracenia niż Alex i dzięki temu mieliśmy fajny film i dyskusję na jego temat :)

namarra

Dan położył na szali swoje życie, bo nie wiedział z kim ma do czynienia. Nie wiedział, że nawiązuje romans i idzie do łóżka z chorą psychicznie kobietą. NORMALNA kobieta, będąc na miejscu Alex, nie gnębiłaby i nie prześladowałaby swojego byłego kochanka, tylko dokonałaby aborcji lub założyła mu sprawę w sądzie o przyznanie alimentów na dziecko. Wszystko zakończyłoby się happy endem, bo obie strony byłyby zadowolone (chociaż Dan niekoniecznie, bo musiałby płacić kasę na bękarta). Poza tym Dan, jak już wcześniej wspomniałaś, nie chciał zgłosić sprawy na policję, ponieważ chciał zachować romans w tajemnicy przed żoną. A przecież miał solidne dowody przeciwko Alex (zniszczony samochód, zabity króliczek, kaseta z nagraniem zawierająca GROŹBY KARALNE, porwanie dziecka, atak na żonę).

ocenił(a) film na 5
hauser

Ciekawa interpretacja, bardzo oryginalna.

ocenił(a) film na 8
hauser

Trochę nadinterpretujesz. Też jestem feministką i uważam, że każda kobieta powinna nią być, ale to, co robiła Alex, to żaden feminizm, tylko psychopatia. Tym bardziej boli, że psychopatię nazywasz "niewieścimi cechami:.

honey1

Gdzie to jest napisane - o tej psychopatii jako niewieściej cesze?

ocenił(a) film na 8
zweistein

"Jedno z drugim łączy się w znak zagrożenia: oto "nowoczesna" kobieta wchodzi bezceremonialnie w męski świat, ale oprócz nowych, przejętych od mężczyzny cech, dysponuje też starym repertuarem swych niewieścich cech".

honey1

Tak, a przedtem: "Alex zbiera w sobie to wszystko, co tradycyjnie postrzegane jest jako immanentne cechy "słabsze" (czytaj: gorszej) płci: ..."

"wszystko, co tradycyjnie postrzegane jest..."

Gdzie jest kluczowe słowo "psychopatia"? ;)

ocenił(a) film na 8
zweistein

Skoro autor wypowiedzi pisze, że "Alex zbiera w sobie to wszystko, co tradycyjnie postrzegane jest jako immanentne cechy "słabsze" (czytaj: gorszej) płci: ...", a Alex niezaprzeczalnie jest psychopatką, to chyba stosuje on jakąś dziwną analogię, nieprawdaż?

honey1

Nie bardzo. Bo na tej zasadzie - Alex jest psychopatką, więc..." - "psychopatią" byłaby np. ciąża Alex - immanentna przecież dla kobiecości
Podobnie: Czy emocjonalność to nieodzowna cecha psychopatii i osoby emocjonalne można z zasady nazwać psychopatami?

ocenił(a) film na 8
zweistein

Moim zdaniem bardzo. Ponadto nie ma żadnych podstaw, aby wierzyć, że Alex naprawdę byłą w ciąży.

honey1

Co "bardzo"? Człowiek emocjonalny z zasady jest psychopatą?
Domniemana ciąża Alex jest niepotwierdzona. I taką pozostanie.

ocenił(a) film na 8
zweistein

Nie, ale Alex była psychopatką, a autor posta wybitnie powracał do jej niewieścich cech, kij wie dlaczego.

honey1

Skoro nie, to jednak nie ma mowy o psychopatii jak typowej dla kobiet, tylko o "tradycyjnym postrzeganiu kobiecości", którą autor referował wyżej.

ocenił(a) film na 8
zweistein

Czyli tradycyjne postrzeganie kobiecości jako zwiększona szansa na bycie psychopatą, to wynika z wyjaśnień autora i o tym staram się ci powiedzieć.

honey1

Nie sądzę, bo mowa jest o "fantazmacie", czyli wyobrażeniu, a nie osobistym postrzeganiu autora.

ocenił(a) film na 8
zweistein

Czyli Alex jest wyobrażeniem osoby, która jest psychopatką i według autora ma cały szereg cech niewieścich, to próbujesz mi powiedzieć?

honey1

Nie bardzo rozumiem pytanie.
Z tekstu kolegi hausera wnioskuję, że chodziło o przedstawienie Alex jako wyobrażenia kobiecości, która zagraża męskiemu światu. Określenie "fantazmat" naprawdę nie wskazuje, że to jest jego zdanie, tylko na to, ze taka jest, lub była - jego zdaniem - wizja kobiecości

ocenił(a) film na 8
zweistein

I to jest właśnie ta wielka nadinterpretacja. Bycie psychopatką zagraża męskiemu światu? Alex nie zagraża męskiemu światu, jest psychopatką, więc jest zagrażeniem dla każdego, nawet dla zwierząt, o czym mieliśmy okazję się przekonać.

honey1

To czytanie postaci jako znaku, metafory - znane i stosowane nie od dziś. Pewnie że hipoteza dyskusyjna, ale czy znowu taka zadziwiająca? - nie powiedziałbym.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones