Obłąkana sekta, mająca wpływ na całą społeczność małej mieściny. Konflikty rodzinne i polityczne. Tajemnicze zabójstwa i znikające przedmioty. Do tego cudne Sharon Stone i Maren Jensen na tropie mistycznego Incubusa zamieniającego życie ich i sąsiadów w piekło.
Wiocha zabita deskami a wewnątrz ktoś lub coś morduje ludzi - jeden z poźniejszych horrorów Cravena zaskakuje pomysłem, ale rozczarowuje niestety jego wykonaniem. Akcja trochę się wlecze, a kiczowate efekty i gra aktorska (oprocz wspomnianych pań) uniemożliwają pełny zachwyt nad "Deadly blessing". Jest na szczęście trochę krwi oraz zaskakujących momentów - ten z krwawym mlekiem lub pajęczym snem oraz wspomniana kąpiel z wężem. Właśnie - gadów, płazów i stawonogów tutaj nie brakuje, wszystkich wrażliwszych lepiej przestrzec przed owym zwierzyńcem. Na plus można jeszcze dodać ciekawą muzykę. Za całość 5/10.